Jeśli po jakimś czasie w obrębie miejsca występowania kleszcza pojawi się obrzęk, należy zgłosić się do lekarza. Oprócz pęsety można też użyć specjalnych kleszczołapek lub pompek
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-09-20 08:26:17 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Temat: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Przeszukałam sporo for i nie znalazłam żadnej rzeczowej porady. Wczoraj znalazłam małego potworka przyssanego do mojej kostki. No i co? Panika. Co robić? Pojechałam do ośrodka by mi go usunęli. Pielęgniarka wyciągała go pęsetą. Urwała go, więc dokończyła dłubiąc igłą. No i na koniec spryskała antybiotykiem miejsce. Zadałam pytania. Co teraz nie dostane profilaktycznie antybiotyku? >>Teraz się nie daje. Jak będzie Pani gorączkowała lub wystąpi rumień to wtedy zastosujemy że tylko w połowie przypadków występuje rumień?>>A to nie wiem, proszę spytać się doktora we wtorek. Dziękuje, do widzenia. Poproszę o rady doświadczonych osób. Pewnie okażą się pomocne dla wielu osób. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 2 Odpowiedź przez doda83 2013-09-20 08:47:58 doda83 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-19 Posty: 116 Wiek: 28 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY W rodzinie był podobny przypadek Piguła wyjęła go, lekarz powiedział " będzie zaczerwienione miejsce po kleszczu to ma sie wrócić do lekarza". Miejsce koloru nie zmieniło ale ciotka zaczęła się źle czuć (po paru tygodniach). Okazało się, że ma boreliozę Zdecydowanie radzę iść do lekarza i wypytać o jakieś 3 Odpowiedź przez agnik 2013-09-20 08:55:27 agnik 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 1,857 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Borelioza bo jej się boisz to strasznie paskudna sobie zrobić badania pod jej kątem, oczywiście na swój własny koszt, zdaje się, że były to badania przeciwciał IgG i IgM. Ile po ugryzieniu można je zrobić nie wiem. Warto skonsultować się z jakimś lepszym lekarzem i w innym ośrodku takim gdzie umieją usunąć kleszcza bez rozrywania go na kawałki,a nie wymaga to niewiadomo jakich umiejętności. Moja znajoma miała kleszcza, usnęli jej go na pogotowiu. Podobno istnieje jakiś zastrzyk bądź lek który zapobiega ewentualnemu rozwojowi boreliozy (nie każdy kleszcz jest zakażony). Oczywiście chciała również otrzymać to leczenie. Na pogotowiu ją wyśmiali. Po 2 czy 3 latach, jak już dawno zapomniała o tym małym robaczku, zaczęły się objawy, bóle głowy, omdlenia, bóle brzucha. Podejrzewali u niej milion chorób z rakiem włącznie, latała od lekarza do lekarza, aż któryś mądry zapytał się czy nie miała kiedyś kleszcza. GG: 1464002"Nie ma takiej przeciwności, przeznaczenia, losu, które mogą zachwiać postanowieniem zdeterminowanej duszy" 4 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-20 10:33:31 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY No tak, mamy pierwsze dwie smutne historie. Wnioski iść do lekarza i kazać przepisać sobie antybiotyk? No i wiadomo, że badań krwi to teraz nie ma sensu wykonywać, bo jest za wcześnie od ugryzienia. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 5 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-20 10:39:17 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY LECZENIEUKĄSZENIA KLESZCZY - Ryzyko zakażenia jest większe gdy kleszcz jest wypełniony krwią lub gdy był nieprawidłowo wyjmowany i jego wydzielina dostała się w głąb rany. Znane są przypadki zachorowania na boreliozę po 3-4 godzinnym kontakcie z kleszczem. Ukąszenia wysokiego ryzyka leczy się jak podano poniżej (należy pamiętać o możliwości infekcji złożonej): 1) Dorośli: terapia doustna przez 21-28 dni. 2) Kobiety w ciąży: Amoksycylina po 1000 mg przez 6 tygodni. Zrobić testy na obecność Ehrlichia i Babesia. Alternatywa: Cefuroxime axetil 1000 mg co 12 h przez 6 tygodni. 3) Małe dzieci: terapia doustna przez 21-28 WCZEŚNIE ROZPOZNANA - Pojedynczy rumień wędrujący EM bez objawów zewnętrznych: 1) Dorośli: terapia doustna przez 6 tygodni. 2) Kobiety w ciąży: pierwszy i drugi trymestr ciąży dożylnie przez 21 dni następnie leczenie doustne przez 6 tygodni. Trzeci trymestr: leczenie doustne przez 6 tygodni. Zrobić testy na obecność Ehrlichia i Babesia. 3) Dzieci: terapia doustna przez 6 tygodni. CHOROBA ROZSIANA - liczne wyrzuty skórne, powiększenie węzłów chłonnych lub jakiekolwiek inne objawy rozproszenia choroby. STADIUM WCZESNE: Łagodne symptomy obecne krócej niż od roku i nie utrudniane obniżoną odpornością czy poprzedzającą kuracją sterydami: 1) Dorośli: terapia doustna do momentu ustąpienia objawów na czas dłuższy od 4 tygodni (zwykle 4-6 miesięcy). 2) Kobiety w ciąży: jak przy wcześnie wykrytej ale czas trwania jak wyżej. Niektórzy doświadczeni klinicyści leczą w trakcie ciąży. 3) Dzieci: terapia doustna, czas trwania według reakcji klinicznej. STADIUM ZAAWANSOWANE: choroba obecna od dłużej niż roku, pacjenci ciężej chorzy a także ci których uprzednio leczono sterydami lub posiadających upośledzoną odporność z innych przyczyn: 1) Dorośli i kobiety w ciąży: rozszerzona terapia dożylna (6 do 10 lub więcej tygodni) następnie doustna lub domięśniowa. 2) Dzieci: dożylnie przez 6 lub więcej tygodni następnie doustnie lub domięśniowo jak wyżej. ALTERNATYWNE METODY LECZENIA ANTYBIOTYKAMI METODA PULSACYJNA Metoda pulsacyjna polega na podawaniu antybiotyków (zwykle drogą pozapokarmową) przez dwa lub trzy dni w tygodniu pod rząd. Daje to następujące korzyści: - dawki są podwójne (np. 12 g cefotaxim dziennie) co zwiększa skuteczność - można bezpiecznie stosować leki o zwiększonej toksyczności (np. vankomycyna) - aplikacja dożylna może być łatwiejsza lub lepiej znoszona. - kuracja dogodniejsza dla pacjenta - niższy koszt leczenia niż przy reżimie codziennym Należy pamiętać, że tego typu kuracje zwykle trwają 10 tygodni a niekiedy muszą być przedłużane ponad 20 tygodni. Skuteczność tego trybu leczenia oparta jest na fakcie, że do zabicia krętka konieczna jest obecność antybiotyku w stężeniu bakteriobójczym przez 48 do 72 godzin a następnie krętki potrzebują 4 do 5 dni między pulsami aby się odrodzić. Jak przy wszystkich terapiach choroby z Lyme szczegółowe dawkowanie i rozkład czasowy powinien być indywidualnie dostosowany do pacjenta na odstawie klinicznego obrazu choroby ocenionego przez lekarza. METODA ZŁOŻONA Metoda ta polega na stosowaniu dwu lub więcej odmiennych antybiotyków jednocześnie celem współdziałania antybiotyków i kompensacji różnych profili niszczenia trzech różnych form Bb. Typową kombinacją jest zastosowanie środka oddziałującego na ścianki komórek z inhibitorem protein (np. amoksycylina z claritomycyną). Należy pamiętać, że tolerancja układu pokarmowego i wtórne zakażenie drożdżakami są częstymi następstwami tego typu kuracji. Tym niemniej owym komplikacjom można często łatwo zapobiec lub łatwo je wyleczyć a korzyści uzyskiwane ze stosowania tego sposobu leczenia przewyższają niedogodności występujące u niektórych pacjentów. BORELIA BURGDORFERI W FORMIE CYSTY W nieprzyjaznym środowisku, w którym brakuje środków odżywczych, w płynie mózgowo-rdzeniowym lub we krwi z zawartością antybiotyku Bb przechodzi w formę cysty. Cysta trwać może w chwilowym uśpieniu. Jeśli jednak trafi na środowisko z korzystniejszymi warunkami rozwoju otwiera się, uwalniając nie uszkodzone krętki. Antybiotyki zwykle stosowane w leczeniu choroby z Lyme, takie jak penicyliny, cefalosporyny itd. nie niszczą Bb w formie cysty. Jednocześnie cysta nie wywołuje reakcji przeciwciał tak, jak ma to miejsce w przypadku krętka (wykrywane przez test ELISA, czy western blot). Być może z tego właśnie powodu chorzy w przewlekłym stadium są seronegatywni "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 6 Odpowiedź przez Nataluszek 2013-09-20 10:51:15 Nataluszek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-26 Posty: 2,424 Wiek: 18+vat :) Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Antybiotyk przede wszystkim!Nie wiem na jakiego lekarza czy pielęgniarkę trafiłaś. Najprawdopodobniej na zgorzkniałą jędzę lub zwykłego to baaardzo poważna że zajęła się miejscem, w którym był insekt. Jednakże to nie wiadomo jad kleszcza zawiera wszystkie najgorsze choroby. Nie zawsze, ale często. I jak wiadomo jad wpuszczany jest do środka organizmu, nie na zewnątrz. Wniosek jest prosty. Trzeba działać od środka. A jak działać od środka to tylko zainwestować 50-100 zł na wizytę bez problemu dostaniesz receptę na wcześniej tym wiem coś o lata temu przez UGRYZIENIE kleszcza (nawet nie zdążył się wbić) dziadek mojego męża zmarł na i znam chłopaka...28 lat, któremu wbił się kleszcz i tak spustoszył jego organizm, że chłopak do końca życia będzie brał leki i będzie musiał stosować specjalną rzuciła mu się na wszystko...Na nerki, wątrobę, a i serce już nie domaga. Jedna z komór przestała w ogóle jeśli ktoś powie Ci, że jesteś młoda i organizm się wybroni w razie zagrożenia to nie słuchaj. To prywatnie, weź receptę, zacznij antybiotykoterapię i za jakiś czas zrób test na boleriozę. Bo taka możliwość już istnieje. Mamy moc, by znaleźć wyjazd ze ślepej każdy szczyt dojść, tam gdzie dochodzą nieliczni. 7 Odpowiedź przez agnik 2013-09-20 11:09:29 agnik 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 1,857 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Czyli wniosek jest taki. Trzeba się samemu w razie co zbadać bo na lekarzy liczyć nie można. Oczywiście po samym ukąszeniu nie masz co liczyć na leczenie, dopiero jak coś zacznie się dziać, a to może ujawnić się nawet po kilku latach. Znajoma o której pisałam wcześniej brała na raz 5 antybiotyków przez jakiś tam okres czasu, ale obecnie nie ma jakichkolwiek objawów choroby. GG: 1464002"Nie ma takiej przeciwności, przeznaczenia, losu, które mogą zachwiać postanowieniem zdeterminowanej duszy" 8 Odpowiedź przez Alex1979 2013-09-20 11:36:41 Alex1979 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-20 Posty: 5 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADYJa też radzę iść do lekarza. Borelioza to nic przyjemnego. 9 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-20 11:42:38 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY We wtorek będę nalegała na przepisanie penicyliny! Zdam relacje ze spotkania. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 10 Odpowiedź przez Iceni 2013-09-20 11:43:57 Iceni Gość Netkobiet Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADYWarto się zorientować czy borelioza w waszzej okolicy występuje. Ja byłam może z 15 razy ugryziona przez kleszcza - raz chyba ze 3 dni z nim chodzilam, kleszcze miał mój pies dziesiątki razy, kleszcze miała moja mama - wszyscy lubimy się wloczyc po lesie - nikt nie zachorował, nie słyszałam, żeby w okolicy ktoś borelioze miał, znajoma pielęgniarka też o boreliozie w szpitalu nie słyszała - w naszej okolicy jej nie ma (a przynajmniej nie było 10 lat temu)A są rejony Polski, gdzie jest nagminna - przed atakiem paniki i nafaszerowaniem się dziesięcioma antybiotykami warto się zorientować jakie jest realne zagrożenie w danej okolicy. 11 Odpowiedź przez Wielbiciel Lidiji Bacic 2013-09-20 15:25:16 Wielbiciel Lidiji Bacic Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 5,193 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY sluuu napisał/a:We wtorek będę nalegała na przepisanie penicyliny! Zdam relacje ze nie jesteś chora na boreliozę, podanie antybiotyku nie ma sensu. Tak więc najpierw proponuję wykonanie testu na boreliozę. Obecnie dysponujemy naprawdę dobrymi metodami analitycznymi. Tak na marginesie kleszcze nie są owadami. Należą do rzędu roztoczy, mieszczącym się w gromadzie pajęczaków. Hrvatska Ljubavi Te!Wierzę w miłość od pierwszego spojrzenia,Serca ukojeniaNon omnis moriar? 12 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-20 21:17:11 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Iceni, Wielbiciel Lidiji Bacic- no moje podejście do tej pory było podobne, ale tym razem się wystraszyłam. Czy w mojej okolicy są chorzy na boreliozę, jak to sprawdzić? "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 13 Odpowiedź przez N4VV 2013-09-21 00:52:50 N4VV Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 2,502 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - czerwcu użarł mnie roztocz w najszlachetniejszą częśc ciała (czyli w d). Sam sobie z tylka nieproszonego gościa wydłubałem - był tam dość krótko. Wystarczył krótki research by stwierdzić:- Prawdopodobieństwo zarażenia boreliozą jest nikłe przy krótkim Wczesna faza boreliozy powoduje charakterystyczne mnie wystarczy, ale jak kto lubi gnać sie po łapiduchach.... 14 Odpowiedź przez Nataluszek 2013-09-21 08:15:55 Ostatnio edytowany przez Nataluszek (2013-09-21 08:16:25) Nataluszek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-26 Posty: 2,424 Wiek: 18+vat :) Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY N4VV, takie charakterystyczne objawy, że jak dziadek męża poszedł do lekarza z pierwszymi objawami boleriozy, to przepisano mu leki na anginę i tak też to bzdura."- Prawdopodobieństwo zarażenia boreliozą jest nikłe przy krótkim kontakcie."Skoro przy krótkim kontakcie ma szans na zakażenie to jak wyjaśnisz fakt, iż zarazić można się przez samo ugryzienie? Następna bzdura. Mamy moc, by znaleźć wyjazd ze ślepej każdy szczyt dojść, tam gdzie dochodzą nieliczni. 15 Odpowiedź przez N4VV 2013-09-21 08:37:53 Ostatnio edytowany przez N4VV (2013-09-21 08:38:57) N4VV Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 2,502 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Nataluszek napisał/a:N4VV, takie charakterystyczne objawy, że jak dziadek męża poszedł do lekarza z pierwszymi objawami boleriozy, to przepisano mu leki na anginę i tak też to bzdura, tylko konował, co widzi w poniższym napisał/a:"- Prawdopodobieństwo zarażenia boreliozą jest nikłe przy krótkim kontakcie."Skoro przy krótkim kontakcie ma szans na zakażenie to jak wyjaśnisz fakt, iż zarazić można się przez samo ugryzienie? Następna to rozróżnianiem pojęć "możliwość" i "prawdopodobieństwo". 16 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-21 09:47:27 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Prawdą jest kilka faktów:*histeria, szczególnie w grupie ludzi tzw. hipohondryków*realne zagrożenie zachorowaniem na tą przeklętą boreliozę*problemy diagnostyczne- nie ma metody wykrywającej chorobę w 100%*tylko w połowie przypadków występuje rumień wędrujący- więc olanie sprawy też jest dość ryzykowne*jeżeli już masz pecha i zachorujesz jest PROBLEM Z LECZENIEM. Antybiotyki przez kilkanaście miesięcy, hymmm- jest się czego bać! "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 17 Odpowiedź przez vinnga 2013-09-21 09:56:17 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Jakiegoś kleszcza znajduję u siebie średnio jakieś 3 razy w roku. Gdybym za każdym razem poddawała się kilkutygodniowej kuracji antybiotykowej to bym cały czas prawie funkcjonowała na antybiotykach... Jeśli tak bardzo się boisz to idź do lekarza i posłuchaj co ma do powiedzenia. Osobiście polecałabym panikującym zrobienie po kilku tygodniach testu na boreliozę. Jeśli nie było rumienia i wynik testu wyjdzie negatywny to już chyba trzeba mieć mega pecha, żeby tę boreliozę mieć... Jeśli wtedy test wyjdzie pozytywny - można zacząć leczenie. Uważam, że bez sensu jest profilaktycznie faszerować się antybiotykami. 18 Odpowiedź przez N4VV 2013-09-21 09:56:34 Ostatnio edytowany przez N4VV (2013-09-21 09:58:45) N4VV Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 2,502 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY No jeszcze nadmienić, że zarażenie boreliozą jest możliwe w ogóle bez żadnego kleszcza. Czy oznacza to, że wszyscy czytający powinni natychmiast poddać sie badaniom na IgM/IgG, czy może na trzeźwość?->Dodatni wynik badania serologicznego bez objawów klinicznych typowych dla boreliozy nie ma znaczenia Andrzej Szczeklik (red.): Choroby wewnętrzne. Kraków: Wydawnictwo Medycyna Praktyczna, 2010. ISBN 978-83-7430-216-8U pacjentów z obecnym rumieniem wędrującym rozpoznanie naleźy opierać na rozpoznaniu klinicznym bez potwierdzenia badaniami serologicznymi, których wyniki w tej fazie choroby często są Junusz Cianciara, Jacek Juszczyk (red.): Choroby zakaźne i pasożytnicze. Lublin: CZELEJ, 2007. ISBN 978-83-60608-34-0PCR nie jest szeroko stosowany ze względów ekonomicznych oraz częstych wyników fałszywie dodatnich....Żródło: PJ. Molloy, DH. Persing, VP. Berardi. False-positive results of PCR testing for Lyme disease. ?Clin Infect Dis?. 33 (3), s. 412-413, 2001. doi: PMID 11438915 ....oraz fałszywie Aguero-Rosenfeld, G. Wang, I. Schwartz, GP. Wormser. Diagnosis of lyme borreliosis. ?Clin Microbiol Rev?. 18 (3), s. 484-509, 2005. doi: PMID 16020686Tak więc powodzenia w walce z lękami istocie należy wziąć pod uwagę poniższe faktory ryzyka (oceny prawdopodobieństwa zarażenia):- miejsce zarażenia (w sensie geograficznym - obszary występowania boreliozy)- czas kontaktu z kleszczem (dłużej - gorzej)- objawy w ciągu kolejnych 8 tyg (rumień wędruący - prawdopodobieństwo wysokie).A wizyta u lekarza tydzień po kontakcie z robakiem jest po prostu mało sensowna. 19 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-21 10:12:22 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Ja nie wiem czy w moim rejonie jest dużo takich przypadków. Nie wiem ile miałam tego kleszcza. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 20 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-09-21 14:03:12 Ostatnio edytowany przez vinnga (2013-09-21 14:05:24) Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Post bez związku z tematem wątku. Mod. Vinnga Jestem wierna tak jak ty mi. 21 Odpowiedź przez N4VV 2013-09-22 02:03:51 N4VV Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 2,502 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY sluuu napisał/a:Ja nie wiem czy w moim rejonie jest dużo takich przypadków. Nie wiem ile miałam tego Polsce rejonami endemicznymi są Białowieża, Jasło, województwo podlaskie, zachodniopomorskie, a także Mazury i SuwalszczyznaInformacja powyższa nie ma wiarygodnych źródeł. Konieczna weryfikacja. 22 Odpowiedź przez żanetka 2013-09-22 15:43:24 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADYTeż mam miałam 20 lat temu,nawet dobrze mi się nie go wyciągnęłam,po paru dniach wyszedł wcale się nim nie przęjełam miałam go przez kilka tygodni,jaka byłam głupia,że nie poszłam wtedy do zaczęły się po kilkunastu drętwienia rąk i nóg,później duszności,bardzo przyśpieszony puls,zawroty od lekarza do lekarza i wszędzie słyszałam,że mam 13 różnych specjalistów około 3 lat chodzenia i wielki żal do lekarzy,że żaden mi nie podpowiedział żebym zrobiła badania na tylko że to nerwica,albo żebym przyczyn swoich dolegliwości szukała gdzieś końcu sama zrobiłam sobie badanie ba boleriozę wynik bardzo przekroczył który zobaczył moje wyniki od razu skierował mnie do ta prawie miesiąc nie zostałam wyleczona tylko wyjściu ze szpitala kazali zgłosić mi się do poradni przyszpitalnej i podjąć dalsze trafiłam na kolejną mądrą panią doktór,która powiedziała,że moje leczenie jest już zakończone,wystarczy to co miałam w ukąsi mnie kolejny kleszcz to mogę przyjść i żebym nie robiła już więcej badan bo wynik na zawsze może być już po pół tora roku powtórzyłam badania,ponieważ bardzo źle się mnie zszokował,okazał się dużo gorszy niż przed pójściem do poszłam do pani doktór a Ona stwierdziła,że w tym laboratorium gdzie ja robiłam wyniki wychodzą nie znów mi powiedziała,że wystarczy ,że byłam wcześniej przeleczona i mam więcej wyników nie powtarzać i do niej nie mnie to spotkało?I teraz po kolejnych chyba dwóch latach na początku września zrobiłam badania nadal mam od tamtej pory bardzo się ,ale ja przecież zamiast leczyć się na to diabelstwo, latałam po psychiatrach u nich się leczyłam a bolerioza cały czas wykańczała mój mi teraz wróci zdrowie?A jeszcze jedno bardzo ważna rzecz dwa tygodnie zmówiłam się z jedną panią na temat boleriozy i Ona mi powiedziała,że też była w szpitalu a po wyjściu była w poradni przy szpitalnej u bardzo dobrej pani doktór która leczyła ją przez 3 miesiące i teraz jest wszystko ok ale pani doktór powiedziała jej,że bolerioza w każdej chwili może wrócić więc,żeby Ona co jakiś czas powtarzała badania,bo to trzeba i teraz najlepsze jak mi podała nazwisko tej doktórki,myślałam,że się przewrócę,to ta sama do której ja chodziłam i która mówiła mi wszystko wręcz odwrotnie,niż tamtej ta pani powiedziała,że to pewnie dla tego,że Ona była leczona po znajomości,bo to jej sąsiadka i koleżanka jej i tyle w tym temacie. 23 Odpowiedź przez sluuu 2013-09-22 16:12:22 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY żanetka- współczuję, mam nadzieje, ze uda Ci się to wyleczyć. Jak nie wyleczyć to pożądnie zaleczyć. Ja rumienia nie pamiętam, choć kleszczy w młodości miałam przynajmniej kilka, a teraz również jestem leczona na nerwicę. Bóle głowy, drętwienie kończyn, zawroty, sztywność karku, lęki to wszystko znam bardzo dobrze. Dolegliwości takie same przy obu chorobach, ale miałam przypadki nerwicy w rodzinie więc nie poszłam w kierunku tego że u mnie spowodować to mogła bolerioza. Dla spokoju ducha wykonam za miesiąc test, Western Blat i pogodzę się z tym faktem, bez paniki. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 24 Odpowiedź przez Louisse 2016-08-31 10:21:19 Louisse Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-07 Posty: 35 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADYMoja siostra własnie miała podobny przypadek z rumieniem na brzuchu - lekarze odsyłali ją od jednego do drugiego, dermatolog rozkładał ręce - w sumie tylko rumień był głównym objawem. Nikt nie wpadł na pomysł, że to moze być bolerioza! Dopiero jak była u lekarza z zupełnie innego powodu zobaczyła, że jest akcja w Luxmedzie i można zbadać się na boleriozę - czysty przypadek, ulotka w w poczekalni skłoniła ją do tego a nie lekarz! 25 Odpowiedź przez jagnabala90 2018-05-17 15:36:53 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-05-21 10:04:18) jagnabala90 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-17 Posty: 1 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADYJa polecę spam mi się płyn sprawdza super, na długo wystarcza, nie brudzi mi ubrań, ogólnie pozytywnie, no i samych kleszczy ani widu ani słychu odkąd go stosuję. 26 Odpowiedź przez 2018-05-22 14:15:29 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-05-23 09:19:06) Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-22 Posty: 2 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADYPolecam spam, sensownie pomyślane urządzenie, najpierw się kleszcza unieszkodliwia przez zmrożenie a dopiero potem wyciąga 27 Odpowiedź przez bbasia 2018-05-22 22:11:06 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: KLESZCZ - znalazłam kleszcza - RADY Spamer. "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Kleszcza wbitego w ciało najczęściej można znaleźć tam, gdzie skóra jest najdelikatniejsza. Są to takie miejsca, jak: Są to takie miejsca, jak: za uszami Nie napisałam chyba jeszcze ani jednego tekstu, w którym byłyby zdjęcia dzieci w lesie, a nie pojawiłoby się pod nim pytanie, czy nie boję się kleszczy. Mało tego - wiele razy ciarki mnie przechodziły, kiedy czytałam, że ktoś, właśnie z powodu kleszczy, zaprzestał w ogóle z dziećmi odwiedzać leśne zakątki. W pytaniach o kleszcze, w opiniach widzę wiele strachu, jeszcze więcej niewiedzy i trochę szarlatanerii. A tak naprawdę ogromny wysyp kleszczy nie jest czymś, z czym ludzie sobie wcześniej nie radzili [po części - to my, ludzie, trochę sobie tej biedy napytaliśmy i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem], a tym bardziej - korzystając z dostępnej wiedzy, na pewno jest czymś, przed czym nie można się maksymalnie zabezpieczyć. FAKTY I MITY O KLESZCZACHJak się mieszka w miejscu najbardziej bogatym w kleszcze? Ochrona przed kleszczem - jak to robimy? FAKTY I MITY O KLESZCZACH Kleszcze żyją w lesie. MIT: Jedna z największych bzdur, jaką przeczytałam o kleszczach to wywody jakiejś mamy, że ona z obawy przed kleszczami trzyma się z dala od lasu i preferuje łąki i skwery. Cóż mogę powiedzieć... kleszcze żywią się krwią, są więc tam, gdzie spotkają żywiciela. A że najwięcej żywicieli - psy, koty jelonki, zajączki, myszki, ludzi - można spotkać na łące, trawniku, no to....? Mnie najwięcej kleszczy oblazło na Polach Mokotowskich w Warszawie [aż cztery jednego dnia] i po weekendzie w mieście, z ulgą wracałam na moje bezpieczne Mazury 🙂 ZAPAMIĘTAĆ: Kleszcze żyją wszędzie tam, gdzie spotkają żywiciela. Na łąkach, w przydrożnych krzakach, w parkach, w alejkach. Jeśli nie chcesz spotkać kleszcza - czas spędzaj na zabetonowanym boisko. Choć i tam istnieje ryzyko, bo zwierzęta chodzą i strzepują sierść wszędzie. Kleszcze "czają" się na ludzi na drzewach, a potem skaczą na nich z zaskoczenia MIT: Jeśli kleszcze potrzebują żywiciela, żeby przeobrazić się w postać dorosłą i złożyć jajka, to powiedzcie mi, po kiego mają się w tym celu wspinać na drzewa? Nie lepiej poczekać w krzakach lub trawie na kogoś, kto będzie przechodził? No logiczne, no... Nie zabierajcie parasoli do lasu, chyba że minimalizujecie ryzyko ptasiej kupy na głowie. Kleszcz po znalezieniu ofiary, natychmiast się wkłuwa i zaraża boreliozą MIT: Aż chciałoby się powiedzieć - marzenie kleszcza. Ale niestety. Jesteśmy pysznym daniem, które najpierw trzeba dokładnie obejrzeć, żeby znaleźć idealne miejsce na gryz. Jeśli więc właśnie wróciłeś z lasu/pola/parku/trawnika - dokładnie się obejrzyj, bo masz dużą szansę znalezienia wędrującego po twoim ciele kleszcza, który dopiero szuka miejsca na wkłucie, a ty możesz mu je złośliwie uniemożliwić. BOLERIOZA: Nie każdy kleszcz jest zarażony boreliozą. Szacuje się, że wirus borelii nosi około 30 procent kleszczy. Zarażenie następuje w ciągu 24-48 godzin, więc to też nie jest tak do końca, że "od razu". Druga sprawa, że kleszcze przenoszą inną poważną chorobę: kleszczowe zapalenie mózgu. Na boleriozę można się zaszczepić MIT: Nie można. Można natomiast ją zaleczyć, czyli po prostu wytłumić. Ale wredna wraca: atakuje korzonki, mięśnie, wymęcza organizm i w silnym stadium człowiek ląduję w szpitalu mocno osłabiony. Ale - można zaszczepić się na kleszczowe zapalenie mózgu i ta szczepionka jest stuprocentowo skuteczna. Adasiek jeszcze jest za mały, ale Kosmyk od dawna jest zaszczepiony i kiedy wyjmowałam mu kleszcza, przynajmniej byłam spokojna, że nie umrze [mocne, ale prawdziwe, z KZM mało kto wychodzi bez szwanku]. Natomiast warto się zorientować, w którym miejscu w naszej okolicy można kleszcza przebadać pod kątem boleriozy i wtedy zachowanego kleszcza wystarczy zawieźć do odpowiedniego punktu i sprawdzić. Równocześnie przeprowadzić badanie krwi - w wakacje przychodnie są już przygotowane na takie badania, szczególnie te w rejonach turystycznych. Żeby wyjąć kleszcza, trzeba posmarować go tłuszczem MIT: O matko, nie róbcie tego. Nie smarujcie niczym, nie wykręcajcie palcami, nie urywajcie sami, jeśli nie macie pojęcia, jak to robić. Jeśli w waszym ciele albo w ciele waszego dziecka widzicie kleszcza i totalnie nie macie odwagi/pomysłu jak wyjąć go samodzielnie, od razu jedźcie do szpitala, tam się nim zajmą. Jasne, pewnie widzieliście ludzi [może mnie], którzy na widok kleszcza po prostu go wyjmują i żyją dalej, ale zapewniam, to mogą być ludzie [lub są, jak ja], którzy niejednego kleszcza wyciągali i po prostu wiedzą, jak to zrobić. Z doświadczenia wiem, że gmeraniem można tylko pogorszyć, bo w ciele może zostać główka, która dalej wypuszcza toksyny i im dłużej zostanie [a trudno się pozbyć samej, wbitej w ciało, główki, trzeba ją wydłubać], tym większe ryzyko zakażenia. Jasne/ciemne ubrania chronią przed kleszczami MIT: Kleszcze do znalezienia ofiary potrzebują węchu [narząd Hallera umiejscowiony na przedniej parze odnóży]. Tyle w temacie kolorów ubrań, które kleszczom wiszą i powiewają. Inna sprawa, że na jasnym ubraniu zwyczajnie łatwiej kleszcza zobaczyć i tylko to powinno nas przekonać do jakiegoś "specjalnego" ubierania się pod kleszcze. Jak się mieszka w miejscu najbardziej bogatym w kleszcze? To wasze częste pytanie. Czy się nie boję. Czy nie panikuję. A tak naprawdę kleszczy boję się w takim samym stopniu, jak miastowi boją się, że ich dziecko wpadnie pod samochód. No jasne, trzeba uważać. Ale trzeba też żyć, prawda? Podstawowa ochrona przed kleszczem to nic trudnego. Ochrona przed kleszczem - jak to robimy? Przede wszystkim - nie chowamy się w domu. Poza tym mamy koty wychodzące przed dom. One, co prawda, do lasu nie chodzą, kręcą się po podwórku, ale, jak już pisałam, nawet w trawie przy domu można znaleźć dziada [mówiłam wam, że wyciągnęłam kleszcze trzymiesięcznemu Adasiowi? Na głowie miał. Skąd? Na kocie przywędrował]. Więc w domu również jesteśmy zagrożeni. Ale mamy kilka trików, które minimalizują ryzyko: - szybka reakcja. Naprawdę szybka. W nawyku już mamy ciągłe "oglądanie" dzieci. A to przy ubieraniu butów - sprawdzenie pod kolanami, w pachwinach, pod pachami, a to przy przytulankach. Każdą okazję wykorzystujemy do zerknięcia w miejsca miękkie, ciepłe, ulubione dla kleszczy. A jeśli znajdziemy - do perfekcji mamy opanowane wyciąganie. - obserwacja. To już po wyciągnięciu. Rumień, zwiastujący zakażenie, co prawda może się pojawić do 4-6 tygodni po ugryzieniu, ale równie dobrze może się nie pojawić. Wszelkie więc gorączki i inne stany moich dzieci, jeśli mnie niepokoją, konsultuję z lekarzem z uwzględnieniem zarażenia od kleszcza. Nie stosuję antybiotyku po każdym ukąszeniu. Nie jestem przeciwniczką antybiotykoterapii, ale wolę nie faszerować dziecka zbyt często silnymi specyfikami, a wręcz antybiotyki po każdym ukąszeniu są odradzane przez specjalistów w leczeniu boreliozy. - ubranie maksymalnie zakrywające ciało. - unikanie chaszczy i krzaków, choć to nam kiepsko wychodzi, bo z zamiłowania uwielbiamy penetrować chaszcze i krzaki, dlatego w użyciu mamy też: - środki chemiczne odstraszające kleszcze. Stoją u nas zawsze na wierzchu i zawsze są pod ręką. Pytacie mnie o konkretne, ale używamy ich tyle, że w zasadzie trudno mi wybrać, a żaden mnie nigdy nie zawiódł. Kleszcze łapaliśmy zawsze wtedy, kiedy zapomnieliśmy użyć czegokolwiek. - środki elektroniczne. To nowość, którą od jakiegoś czasu testujemy i być może okaże się przełomowym wynalazkiem w naszej walce z kleszczami. To właśnie z nimi odbywaliśmy niedzielny spacer: Testowaliśmy produkty TickLess, które są niewielkimi urządzeniami emitującymi impulsy ultradźwiękowe [zupełnie nieszkodliwe i niesłyszalne dla ludzi], które blokują narząd Hallera u kleszczy, dzięki czemu trudniej im znaleźć żywiciela, czyli - nas. Kiedy tylko dowiedziałam się o tym urządzeniu, stwierdziłam, że w naszej walce o spokojne spacery jest ono niezbędne i zgodziłam się przetestować ten produkt. W swojej ofercie TickLess ma cztery urządzenia, które powinny zainteresować każdego, kogo interesuje ochrona przed kleszczem i kto lubi chodzić po łąkach, parkach i wszystkich kleszczogennych miejscach: Miteless to urządzenie, które przyda się w domu. Wsadza się je do kontaktu, a fale blokują narząd Hallera u kleszczy i eliminują roztocza kurzu domowego [przydatne dla alergików]. Jak już wspomniałam - w zeszłym roku na trzymiesięcznym Adaśku znalazłam kleszcza przywleczonego przez kota, więc posiadanie takiego urządzenia to dla mnie konieczność. Czuję się bezpieczniejsza. A koty? Kotom do obróżki zostały przytwierdzone malutkie TickLess Pet. Urządzenia po włączeniu są aktywne ponad 10 miesięcy, więc kocury mogą nosić je na stałe i nie muszę się martwić wyłączaniem i włączaniem. Podobne urządzenie dostała Kora - ma je przytwierdzone do szelek spacerowych, bo TickLessa nie można zamoczyć, a jeśli maszerujemy nad wodę, to czasem pozwalamy jej pochlupać się radośnie. Żeby nie zdejmować jej obroży, prościej będzie zdjąć szelki. TickLess Pet działa również na pchły i tu, muszę powiedzieć, widzę faktyczne działanie - kocury, których sierści i ogólnej higienie poświęcamy i tak dużo czasu [wszak dzieci] dopiero teraz przestały się naprawdę drapać. Dla dzieci przygotowano TickLess Baby. Również po włączeniu działa bez przerwy przez 10 miesięcy i można go przyczepić do wózka, kurtki, plecaka - wszędzie tam, gdzie nam wygodnie, i nie musimy się martwić pamiętaniem o włączaniu i wyłączaniu. Dla dorosłych natomiast przygotowano podstawowy produkt TickLess Human lub TickLess Hunter. Na spacerach z Adaśkiem polegam na TickLessie przyczepionym do jego wózka, ale z Kosmykiem muszę uważać, bo on już chodzi własnymi drogami. Zasięg Ticklessa to około 1,5 metra, czyli wystarczy, żeby każde z nas szło drugą stroną leśnej drogi, żeby już nie załapać się na fale. Te duże, dla dorosłych, zresztą doskonale dopasowują się do naszych potrzeb, bo można je wyłączać. Więc kiedy idę tylko z Dasiem, to mogę polegać na jego urządzeniu, gdy moje leży wyłączone w domu. A na rodzinnych wycieczkach - każdy ma swoje, bo jednak czasem każde z nas idzie w swoją stronę, żeby zbadać interesującą go rzecz. Okulary Kosmyka - Real Kids Shades Kurtka Kosmyka - Ducksday Kombinezon Adaśka - Ducksday Buciki chłopaków - Bobux Zaszczepieni przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu, z odpowiednią ochroną i wiedzą, nie boimy się penetrować lasu i jego uroczysk. Na tej wycieczce zgłębialiśmy pobliskie nęcisko z amboną - mówiłam o nim tutaj. To sam środek Puszczy Piskiej, tuż przy końcowym nurcie rzeki Krutyni i ostoi zwierząt. Na każdym spacerze w tamtą stronę spotykamy a to jelenia, a to łanię, a to borsuka [rozpleniły się ostatnio], a to orła, który niedaleko ma swoje gniazdo. Koniec końców, czasami, kiedy myślimy o tym, gdzie pojechać i co zwiedzić, lądujemy tutaj. W środku lasu, w najpiękniejszym miejscu na ziemi. Nawet po kosmetycznych poprawkach przeprowadzonych przez leśniczego, to wciąż jedno z najurokliwszych miejsc na Mazurach. `Partnerem wpisu jest dystrybutor urządzenia TickLess. Więcej tekstów o Mazurach znajdziecie w zakładce Mazury, po prawej stronie bloga Udostępnij wpis➡A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ➡Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku Jestem o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej historię znajdziesz TutajAle ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:
W pierwszej kolejności trzeba spróbować usunąć kleszcza samemu. Można usunąć kleszcza specjalnym lasso na kleszcze, kleszczołapkami lub pęsetą. Kleszcza należy chwycić jak najbliżej skóry i wyciągnąć bez obracania. Nie wolno też naciskać odwłoku kleszcza bo to właśnie tam znajdują się niebezpieczne dla człowieka patogeny.
Za oknem zrobiło się wiosennie. Wreszcie – chyba wszyscy na to czekaliśmy. Jakoś tak szkoda siedzieć w domu i marnować sprzyjającą pogodę. Pakujemy więc najpotrzebniejsze rzeczy i ruszamy w plener. Lasy, pola, góry, plaże – fajnych miejsc jest sporo. Pamiętaj jednak, że wiosna to pora kiedy nie tylko my budzimy się do życia i głodni wrażeń wyruszamy na podbój świata. Wraz z cieplejszymi temperaturami budzi się również odwieczny wróg psiarzy – kleszcz. Dzisiaj na blogu 10 najważniejszych faktów, o których musisz pamiętać podczas kiedy sezon na kleszcza trwa. 1. Kleszcz to pajęczak Kleszcze to pajęczaki z podgromady roztoczy. Jest opisanych około 900 różnych gatunków z czego w Polsce możemy spotkać około 19. W zależności od gatunku i stadium rozwoju są różnie ubarwione i mają różną wielkość. Żywią się krwią saren, gryzoni, jeży, zajęczaków a jak się nawinie człowiek, pies czy koń – to też nie pogardzą. 2. Kleszcz mieszka nie tylko w lesie Kleszcza możemy złapać nie tylko na leśnych spacerach. Występują zarówno na polach, łąkach a nawet na skwerkach osiedlowych centrach wielkich miast. Źródło: wystarczą tylko 4°C Mówi się, że temperatura w której kleszcze są aktywne to 4°C. Ostatnio jednak często słyszy się, o kleszczach złapanych nawet w temperaturach w granicy 0°C! Trzeba być czujnym przez cały rok, a kiedy tylko temperatura utrzymuje się dłużej na plusie, koniecznie pamiętać o zabezpieczeniu siebie i czworonoga. Pierwszego kleszcza w tym roku przyniosłam na sobie w połowie lutego! 4. Przeciwdziałaj Lepiej zapobiegać niż leczyć – to stare i dobre powiedzenie. Mając na uwadze choroby odkleszczowe (o których za chwilkę), warto zabezpieczyć czworonoga przed atakiem tych małych pasożytów. Do wyboru jest kilka rodzajów zabezpieczeń najczęściej polecanych przez specjalistów: Krople – tzw. spot on. Najczęściej ich okres działania wynosi miesiąc. Wystarczy wylać płyn z pipety na skórę pomiędzy łopatkami czworonoga. Preparat zacznie działać po około 2 dniach od zastosowania. Kilka dni po zastosowaniu należy unikać kąpieli. Najpopularniejszymi markami spot-onów są Fiprex, Frontline, Bravecto (dostępne u lekarzy weterynarii) oraz aktualnie używany przez nas Advantix. Krople są w mojej opinii fajnym i skutecznym rozwiązaniem, chociaż trzeba pamiętać o comiesięcznym użyciu preparatu. Obroże – na rynku znajdziemy obroże wodoodporne i takie, które odporne na kąpiele nie są. Działają dość długo bo nawet do 8 miesięcy. Przez 3 ostatnie lata Szamana zabezpieczałam obrożą Foresto. Na początku działała bezbłędnie i w ciagu całego roku nie znalazłam ani jednego kleszcza! Początek zeszłego sezonu, pomimo zabezpieczenia tą samą obrożą, nie był najlepszy. Co chwila znajdowałam jakiegoś agenta planującego rozpocząć ucztę lub takiego już ucztującego w najlepsze od kilku dni. U nas niestety przestała się już sprawdzać. Na rynku znajdziesz jeszcze kilka innych modeli (np. Kiltix), jednak nie wiem jak skuteczne są :). Tabletki – sprawa dość kontrowersyjna i wywołująca burze w internecie. Mowa o Bravecto. Osobiście rozmawiałam z weterynarzem, który zapewniał o bezpieczeństwie tabletek. U nas, ze względu na incydenty z trzustką takie rozwiązanie odpada. W gabinetach weterynaryjnych znajdziecie jeszcze tabletki Simparica. Wśród znanych mi osób, które zdecydowały się na ten rodzaj zabezpieczenia, obydwie tabletki cieszą się bardzo dobrymi opiniami. 5. Czystek i inne metody naturalne Obok działania środkami na kleszcze, możemy spróbować zabezpieczyć psa naturalnymi sposobami. Bardzo dobrymi opiniami cieszy się od kilku sezonów czystek. Czystek, dostępny np. w dużych opakowaniach TUTAJ, możemy dodawać jako suplement do jedzenia. Oprócz tradycyjnego podawania, można przygotować też napar. Od zeszłego roku zaczęłam stosować olejki eteryczne. Roztworem z kilku kropli olejku pomarańczowego, lawendowego, miętowego, rozmarynowego, szałwiowego i zwykłej wody pryskałam Szamana, siebie i Ł. przed wyruszeniem na leśne i łąkowe spacery. Sprawdziły się doskonale! Od czasu kiedy zaczęłam stosować ten roztwór, nie znalazłam żadnego kleszcza. Dodatkowo na spacerach nawet komary nie stanowiły dla nas problemu. A jeżeli nie chcesz przygotowywać preparatu samodzielnie, możesz użyć gotowców z Pokusy lub Naturalnego olejku w sprayu. 6. Przegląd po każdym spacerze Po każdym spacerze w rejonach, w których wiesz, że kleszcze występują, dobrze przejrzeć psie futro w poszukiwaniu kleszczy. Przyda się gęsty grzebyk lub rolka do odkłaczania ubrań! Nie zapomnij też o sobie. Po spacerze, na którym wiesz, że jakiś towarzysz na gapę mógł się do Ciebie przyplątać, weź prysznic, przetrzep ubrania i sprawdź czy coś po Tobie przypadkiem nie spaceruje. Źródło: 7. Kluczowe 24h Im kleszcz krócej wbity w ciało, tym lepiej. Mówi się, że bezpieczny okres wynosi około od 8 do 24 godzin. Po tym czasie ryzyko zachorowania na choroby odkleszczowe wzrasta. 8. Jak usunąć kleszcza Kleszcza powinniśmy usunąć zaraz po tym, jak tylko go znajdziemy. Pamiętaj liczy się czas. Jeżeli boisz się, że coś zepsujesz poproś o pomoc lekarza weterynarii – on na pewno pomoże. Możesz spróbować zrobić to samodzielnie. Do tej pory do usuwania kleszczy używałam pęsety – teraz przyznaję, że nie było to najlepsze rozwiązanie. Od dostałam jakiś czas temu kleszczołapki „Tick Twister”– sprawdzają się świetnie. Wystarczy zaraz przy skórze ująć kleszcza pod odnóżami. Lekko przekręcić i delikatnie pociągnąć w górę. Kleszcz wychodzi cały. Ważne, żeby kleszcza nie ściskać, nie męczyć i nie szarpać mocno. Każda taka czynność powoduje zwiększenie ryzyka zachorowania i zainfekowania rany. Źródło: 9. Mity Wokół kleszczy narosło całkiem sporo mitów. Zauważyłam, że dalej sporo osób nie wie jak kleszcz wygląda. Słyszałam o pomyleniu brodawek lub sutków z kleszczami… Jednym z bardzo silnie wżartym w społeczeństwo mitem, jest usuwanie przez smarowanie tłuszczem, olejkami, alkoholem lub przypalanie. Pomimo tego, że pasożyt rzeczywiście postanowi się ewakuować w takiej sytuacji, jest to bardzo niebezpieczne! Posmarowany kleszcz zacznie się dusić i w efekcie zwracać ślinę i treść jelitową do ciała żywiciela, a razem z nią wszystkie bakterie i wirusy. Wbrew powszechnej opinii kleszcze nie spadają z drzew i nie przyciąga ich kolor jasny. Zwykle przechodzą na swojego żywiciela z traw i wspinają się po ciele w odpowiednie miejsce. Kleszczy nie przyciąga też żaden kolor. Kierują się wyłącznie zapachem, ciepłem i wyczuwaniem CO2. 9. Uwaga na choroby Nie każdy kleszcz musi oznaczać kłopoty. Znalazłam gdzieś w Internecie statystki mówiące o tym, że choroby przenosi około 10 do 15% kleszczy. Trzeba mieć jednak na uwadze, że choroby są przenoszone i, niestety, widzę że coraz popularniejsze. Nasze czworonogi mogą złapać: babeszjozę boreliozę anaplazmozę erlichiozę europejskie kleszczowe zapalenie mózgu chorobę skokowa owiec hepatozoonozę hemoplazmozę/mykoplazmozę filariozę Jeżeli tylko zauważysz u psa niepokojące objawy np. apatię, ospałość, brak apetytu, gorączkę, inny kolor moczu – od razu zwróć się o pomoc do lekarza weterynarii. Choroby te są dość podstępne, część z nich bardzo groźna i o gwałtownym przebiegu. Chociaż z kleszczami nie ma żartów, to odpowiednie zabezpieczenie i świadomość tego co może się stać, zmniejsza jednak ryzyko zarażenie jakimś niefajnym choróbskiem. Życzymy Wam pięknej wiosny i bezkleszczowych spacerów 🙂

W przeciwnym razie jedzenie skażonego mięsa jest niepożądane.. Konieczne jest jak najwcześniejsze zidentyfikowanie kleszcza u zwierzęcia. W końcu pasożyt nie tylko powoduje wiele niedogodności dla uszu, ale także szkodzi jego zdrowiu. Zaniedbana choroba może prowadzić do nieodwracalnych konsekwencji, włącznie ze śmiercią..

Dzień dobry! Mam 26 i jestem w 20. tygodniu ciąży. 12 września udałam się do lasu, w godzinach popołudniowych. Około godziny 15-tej byłam już w domu, kleszcza znalazłam tego samego dnia wieczorem, ok. godziny 23. Był bardzo malutki i suchy. Niestety, zanim go wyciągnęłam pęsetą, posmarowałam go masłem, więc ma to wpływ na zwrócenie treści pokarmowych do rany. Kleszcza udało się wyciągnąć w całości tego samego wieczoru. Miejsce na skórze zdezynfekowałam środkiem do dezynfekcji. Dziś mija 3 dzień od ukąszenia kleszcza i cały czas mam na skórze czerwony znak o średnicy 5 mm. Czy jest to reakcja alergiczna skóry na ukąszenie, jak długo może się utrzymywać? Czy powinnam profilaktycznie zażywać antybiotyk, ponieważ jestem w ciąży? Dziękuję za pomoc i odpowiedź. KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu Antykoncepcja po Niestety, czasami niektóre metody zabezpieczenia przed ciążą zawodzą, może dojść do pęknięcia prezerwatywy lub kobieta zapomni o tabletce antykoncepcyjnej. Coraz częściej mówi się o antykoncepcji awaryjnej, która jest określana również jako antykoncepcja ?po? czy antykoncepcja ratunkowa. Witam. Zmiana na skórze jest najprawdopodobniej reakcją na ukłucie kleszcza. Do infekcji najprawdopodbniej nie doszlo, ale jeśli się Pani obawia zachorowania, może Pani udać się do lekarza, który przepisze antybiotyk. Leki stosuje się jak u kobiet nieciężarnych, poza doksycykliną, której w ciąży nie należy przyjmować. Nawet jeśli do zakażenia boreliozą doszło, to nie stwierdzono do tej pory szkodliwego wpływu tej choroby na płód, więc raczej nie powinna się Pani martwić o dobro dziecka. 0 redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Ugryzienie kleszcza a ciąża – odpowiada Lek. Izabela Brym Ugryzł mnie kleszcz i co dalej? – odpowiada Lek. Izabela Brym Kleszcz ugryzł mnie w nietypowe miejsce - czy to jest niebezpieczne? – odpowiada Lek. Izabela Brym Kleszcz u ciężarnej a antybiotyk – odpowiada Lek. Katarzyna Janota Kleszcz w ciąży – odpowiada Lek. Natalia Chojnowska Zakażenie boreliozą po ugryzieniu kleszcza – odpowiada Lek. Krzysztof Majdyło Czy mogę mieć boreliozę mimo antybiotyku? – odpowiada Lek. Izabela Brym Czy muszę iść z córką do lekarza po ukąszeniu przez kleszcza? – odpowiada Mgr Aurelia Grzmot-Bilska Kleszcz u psa - jak usunąć? – odpowiada Lek. Agnieszka Barchnicka Badania stwierdzające boreliozę po kleszczu u dziecka – odpowiada Dr n. med. Krzysztof Gierlotka artykuły

Badania przeprowadzone przez Instytut Pasteura wykazały jednak, że czas ten jest dużo krótszy i kleszcz zaraża mniej niż po 12 godzinach, a nawet szybciej, jeśli ugryzie nas niedojrzała postać kleszcza – nimfa. W przypadku przenoszenia wirusa kleszczowego zapalenia mózgu jak najszybsze usunięcie kleszcza jest jeszcze ważniejsze
Jakiś czas temu powiedziałam wam na Facebooku, że wyciągnęłam Kosmykowi kleszcza. Wasze komentarze uświadomiły mi, że chyba niewiele wiecie o tych małych pajęczakach i koniecznie trzeba to nadrobić. Na początek kilka faktów: - kleszcze należą do gromady pajęczaków, podgromady roztoczy, są bardzo małe, dlatego trudno je rozpoznać, ale kiedy "opiją" się krwi ich rozmiar znacznie się zwiększa. Tak jak nasz rozmiar po obfitym obiedzie. - kleszcze zaczynają panować w lasach i na łąkach wtedy, gdy jest ciepło. Teoretycznie od marca do listopada, ale jeśli jest dość łagodna zima, to i w grudniu możemy znaleźć na sobie ohydę. - najczęściej można je spotkać między innymi na Ścianie Wschodniej, Mazurach, Pomorzu i Dolnym Śląsku, ale praktycznie każda łąka czy skupisko krzewów jest prawdopodobnie domkiem jakiegoś kleszcza. - kleszcze nie spadają z drzew na swoje ofiary. To nie rysie. Kleszcze żyją na wysokości do 1,5 metra - najczęściej w trawach i na krzewach. Na Mazurach bardzo sobie upodobały szczególnie młode leszczyny. - kleszcze przenoszą dwie niebezpieczne dla człowieka choroby: kleszczowe zapalenie mózgu i boreliozę. UWAGA! Kleszczowe zapalenie mózgu może prowadzić nawet do śmierci dziecka, serdecznie więc polecam zaszczepienie dziecka na tę chorobę, szczególnie jeśli mieszkacie w pobliżu miejsc trawiastych lub lasów. My szczepimy się na kleszczowe zapalenie mózgu cała rodziną, bo znamy zbyt dużo osób, które nigdy nie doszły do siebie po takim kleszczu, a jeszcze więcej już nie znamy, bo zwyczajnie takiego spotkania nie przeżyły. Szczepionka przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu jest płatna [u nas około 100 zł], ale warto, bo jak już Kosmyk złapie kleszcza, zostaje mi tylko szukać rumienia, nie muszę się obawiać dodatkowych komplikacji. - nie wszystkie kleszcze przenoszą choroby. Można wyjąć sobie sto kleszczy, a sto pierwszy będzie zakażony, a czasami pierwszy kleszcz w życiu okaże się tym "felernym". W waszych komentarzach pojawiały się rady, żebym natychmiast pojechała do szpitala na badanie krwi. Hm... Nie zawsze jest to konieczne. Jeśli nie pokazał się charakterystyczny rumień [wędrujące, rozszerzające się plamy o czerwonkawym, nieregularnym zabarwieniu], najlepiej po prostu wnikliwie obserwować dziecko i zapisać w jego książeczce zdrowia, kiedy dokładnie kleszcz go ukąsił. Rumień nie zawsze występuje, nawet gdy doszło do zakażenia, ale i testy niewiele by dały, jeśli nie zauważono dodatkowych objawów, które występują często dopiero po pewnym czasie od zakażenia. Jeśli po ukąszeniu kleszcza, pojawi się czerwona plama na ciele dziecka, należy niezwłocznie jechać do lekarza - leczenie antybiotykami w pierwszej fazie zakażania może dać pozytywne rezultaty. Bo borelioza może uaktywnić się i zaatakować nagle, ale często po kilku latach od ukąszenia. Zaczyna szwankować układ mięśniowy i stawowy. Bolą korzonki, czujemy się jakbyśmy mieli zakwasy, objawy często też mogą podpinać się pod przeziębienie lub grypę. Jedyne, co możemy zrobić, żeby lekarz poprawnie zdiagnozował dziecko, to zawsze pamiętać, kiedy dokładnie ukąsił kleszcz i poinformować o tym lekarza. Jako że u Kosmyka nie było rumienia, a miejsce po wyjęciu kleszcza nawet się nie zaczerwieniło i nie było [jak do tej pory] żadnych dodatkowych objawów, pozostaje mi tylko obserwować dziecko i informować lekarza prowadzącego, który w razie konieczności i niepokojących objawów zleci badanie. Śmieszy mnie czasami [mnie - mieszkankę Mazur, jednego z najbardziej obfitych miejsc w kleszcze w naszym kraju], kiedy widzę i słyszę, jak matki ostrzegają swoje dzieci, żeby te uważały na kleszcze, kiedy idą do lasu. Żeby zabrały ze sobą parasolki, nie szły pod drzewami, najlepiej, żeby biegały sobie po polu, a nie po lesie. Powtarzam jeszcze raz: kleszcze nie spadają z drzew. Żyją w trawach właśnie i w gęstych krzakach. Idąc do lasu, wystarczy iść wyznaczoną ścieżką, mieć w miarę możliwości zakryte nogi i ręce oraz nie brodzić w gęstych trawach i nie penetrować krzaków. Warto przed takim spacerem psiknąć się odpowiednim specyfikiem przeciwko kleszczom [Pamiętajcie o tym na piknikach, w parkach, na spacerach, te specyfiki nie są drogie, a kilka psiknięć i jesteście bezpieczni]. I jazda na spacer, po którym zresztą na wszelki wypadek należy się dokładnie obejrzeć, szczególnie wszystkie "ciepłe" miejsca naszego ciała: pachy, zgięcia łokci, miejsca pod piersiami, brzuch. Im szybciej zauważymy kleszcza i się go pozbędziemy, tym mniejsze ryzyko zakażenia. UWAGA! Jeśli zobaczycie, że kleszcz wpił się w takie miejsce, że trudno wam go wyciągnąć albo zwyczajnie brzydzicie się go "tykać" - nie krępujcie się i jedźcie do szpitala. Tam pozbędą się paskudy w najbardziej profesjonalny sposób. A wyciąganie kleszcza przez niepewne ręce często kończy się urwaniem jedynie odwłoka i długim, nieprzyjemnym babraniem się ranki. RADA DLA POSIADACZY ZWIERZĄT! Jeśli wasze zwierzęta wychodzą na dwór, zabezpieczenie ich przed kleszczami jest koniecznie. Chodzi tu nie tylko o zdrowie samych zwierząt, ale także o waszą ochronę - kot czy pies może przynieść na swojej sierści do domu nieproszonych gości. W każdym sklepie weterynaryjnym można kupić specjalne specyfiki, które całkiem nieźle chronią naszych podopiecznych. Najbardziej popularnym, ale i najdroższym, jest Frontline, ale ja znalazłam coś o podobnym składzie i o wiele tańszego. Zestaw na pchły i kleszcze dla Flejtucha i Łajzy. Łącznie kosztował 37 złotych. Pamiętajcie, żeby po zakropleniu tego specyfiku zwierzęciu od razu wypuścić je na dwór. Dosłownie chwilę po zakropleniu, z Łajzy spadły trzy martwe kleszcze. Kosmyk już spał, więc ryzyko, że zjadłby kleszcza, było małe, ale nikt nie lubi jak mu się martwe pajęczaki po chałupie plączą, prawda? Pisząc ten artykuł, korzystałam w dużej mierze z dwóch stron internetowych: TEJ i TEJ, ale też i z własnych doświadczeń. Polecam również ciekawy artykuł: TUTAJ. Udostępnij wpis➡A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ➡Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku Jestem o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej historię znajdziesz TutajAle ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:
Ten wyjątkowo skuteczny środek działa nawet do 2 godzin na kleszcze, a w przypadku ochrony przed komarami i meszkami – do 4 godzin. Kleszcz w ciele namierzony: co robić? Przede wszystkim nie panikować! Jeśli uda się znaleźć „świeżego” kleszcza, to ryzyko transmisji patogenów chorobotwórczych wciąż jest dość niskie. > Właśnie czytasz Miałam zakażonego kleszcza! Jak się teraz chronię i co zrobię, jeśli sytuacja się powtórzy? < Radość z czytania Jeśli podoba Ci się artykuł, oceń go! Lubię to! Już tego nie lubię! Przez większość życia miałam szczęście: chociaż całe dzieciństwo biegałam poza domem, nigdy nie ukąsił mnie kleszcz. Pierwszy wgryzł się we mnie rok temu i od razu złapałam od niego boreliozę. Lekarz powiedział mi, że coraz częściej boryka się z podobnymi przypadkami – wysyp tych stworzeń spowodowany jest łagodnymi zimami. 6 prewencyjnych kroków przeciwko kleszczom Wychodząc na łono natury, staram się zapobiegać złapaniu kleszcza, wykonując następujące kroki. Na wstępie jeszcze powiem, że kleszcze poruszają się po ziemi i nie skaczą na Ciebie z drzewa – to mit. Używam odstraszacza: głównie spryskuję nogi, ale nie zapominam też o innych częściach ciała czy ubraniach w zależności od tego, jaki spray posiadam. Dodatkowo noszę repelent zawsze ze sobą, abym mogła go ponownie użyć podczas dłuższego spaceru. Wybieram odpowiednie ubrania: noszę ubrania z gładkiego materiału, co utrudnia kleszczom wspinanie się. Najczęściej są to długie spodnie, zakrywające buty i ogólnie dopasowany do ciała strój. Nie zapominam także o zasłoniętych kostkach. Wybieram jasne kolory, aby potencjalny intruz był łatwiejszy do zauważenia. Mówi się również, że jaskrawe kolory przyciągają kleszcze. Nie przetrwają one długo na ubraniu, ale na skórze już tak. Staram się spacerować po dróżkach: unikam chodzenia po wysokiej trawie i innej gęstej roślinności. Jeśli nie muszę, nie siadam i nie leżę na ziemi. Kontroluję się: w czasie wycieczki czasami na siebie zerkam, ale w domu całą rodziną przyglądamy się sobie dokładnie. Nie zapominamy o włosach i innych „trudno dostępnych” miejscach – kleszcze mogą się wspiąć wszędzie. Noszę ze sobą wyposażenie przeciwkleszczowe: mam w plecaku haczyki do usuwania kleszczy, które świetnie sprawdzają się w przypadku, gdy znajdę intruza podczas podróży. Dodatkowo w moim plecaku nie brakuje rumowych rękawiczek i preparatu do dezynfekcji skóry. Ważne jest, aby kleszcza jak najszybciej i bezpiecznie usunąć. Nie wnoszę kleszczy do domu: przed przyjściem wytrzepuję ubranie. Kiedy nie chcę go od razu prać, używam triku, który znalazłam w Internecie: przedmuchuję je suszarką do włosów. Uwaga na kleszcze od domowych pupili Jeśli masz psa, dobrze jest wyprowadzać go na smyczy, aby nie wchodził w gęste trawy – zwłaszcza w miejscach, gdzie panuje wysoka populacja kleszczy. Również zbadaj go dobrze po powrocie do domu i pamiętaj o środkach odstraszających insekty przeznaczonych dla zwierząt. Kleszcza możesz złapać również od czworonożnego przyjaciela. Jak wyciągnąć kleszcza? W Internecie krążą różne instrukcje, ale niektóre z nich są niestety dość przestarzałe. Lekarz poradził mi, żebym nie smarowała kleszcza olejkiem ani kremem i go nie ściskała – istnieje wtedy większe ryzyko przeniesienia choroby (zduszony kleszcz wydala ślinę lub zawartość jelit bezpośrednio do krwi). Konieczne jest jak najszybsze usunięcie go po wkłuciu, ponieważ im dłużej jest na Tobie, tym większe ryzyko zarażenia. Jeśli nie odważysz się sama tego zrobić, wizyta u lekarza nie jest wstydem. W naszym domu najlepiej sprawdził się specjalny haczyk do usuwania kleszczy (kupiliśmy go w aptece), za pomocą którego można ostrożnie podważyć kleszcza i wyciągnąć go. Sprzedawany jest również w rozmiarze karty płatniczej, dzięki czemu można go nosić np. w portfelu. Jeśli nie masz czegoś takiego pod ręką, możesz poruszać kleszczem z boku na bok, aż sam wyjdzie. Najlepiej zrobić to pęsetą lub wilgotnym wacikiem. Niezależnie od wybranej techniki, ranę zawsze należy dobrze zdezynfekować. Do tego celu wystarczy dowolny płyn do dezynfekcji ran, który również bez problemu kupisz w aptece. Jeśli wolisz unieruchomić kleszcza przed jego wyjęciem, aptekarka poleciła mi specjalny żel, tzw. kleszczak. Noszę go w apteczce wraz z haczykiem i środkiem dezynfekującym. Do wyjmowania kleszczy nakładam rękawiczki, ale jeśli nie mam ich przy sobie, to przynajmniej bardzo dokładnie myję ręce. Co z wyciągniętym kleszczem? Usuniętego kleszcza, zgodnie z radą lekarza, skraplam płynem do dezynfekcji skóry i spuszczam w toalecie. Możesz schować go do torby i wysłać do laboratorium, aby dowiedzieć się, czy masz powody do obaw związanych z infekcją. Szukaj w Internecie pod hasłem „test kleszczy”, ale spodziewaj się, że taka usługa nie jest tania. Nie każdy kleszcz jest chory… … i to dobra wiadomość! Dzięki niej nie wpadam od razu w panikę. Najczęstszymi chorobami odkleszczowymi w naszym kraju są borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. W obu przypadkach im dłużej kleszcz jest w ciele, tym większe jest prawdopodobieństwo, że Cię zarazi (ale tylko wtedy, gdy sam jest zarażony!). W przypadku zapalenia mózgu mówi się o minutach. Przy boreliozie ryzyko jest większe po 24 godzinach, wzrasta jeszcze bardziej po 48 godzinach, a od upłynięcia 72 godzin jest całkiem pewne, jeśli kleszcz był zakażony. Jeżeli usuniesz go w mniej niż dobę, prawdopodobnie nie zachorujesz na boreliozę – tak mówią wszystkie rzetelne artykuły. Ja należę do małego odsetka i zachorowałam na boreliozę, mimo że jeszcze tego samego dnia usunęłam kleszcza. Po około trzech tygodniach w miejscu ugryzienia pojawiła się duża plama przypominająca tęczowy siniak. Wyglądał jak cel i jest to typowy objaw, choć nie obligatoryjny. Dzięki niemu pani doktor od razu wiedziała, o co chodzi i zaczęła antybiotykoterapię. Od boreliozy bolała mnie głowa i stawy, byłam zmęczona i czasami pojawiały się nieprzyjemne skurcze mięśni twarzy. Trwało to około miesiąca, ale dzięki szybkiemu zastosowaniu antybiotyków wyleczyłam się bez żadnych konsekwencji. Odpukać, wczesne leczenie jest kluczem do sukcesu. W przeciwieństwie do boreliozy, przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu można się zaszczepić – według mojego lekarza – z 99% skutecznością. Miejsce ukąszenia obserwuj kilka tygodni Jak wspominałam, ślad po ukąszeniu zapewniła mi terminowe leczenie. Dobrze jest też pamiętać o momencie i miejscu ukąszenia – oglądaj je przez kilka następnych tygodni i w przypadku zmian udaj się do lekarza. Warto też obserwować inne objawy grypopodobne, ponieważ nie każdy ma typową dla boreliozy plamkę. Chociaż choroby odkleszczowe są poważne i potrafią nas zaskoczyć, nie chcę psuć sobie ani synowi letnich, outdoorowych zajęć. Po moim doświadczeniu zwracam większą uwagę na profilaktykę niż wcześniej i staram się być przygotowana na ewentualnego niepożądanego gościa – niezależnie od tego, czy idziemy na spacer po pobliskim lesie, czy wybieramy się na dłuższą wycieczkę pod namiot. Chronisz się przed kleszczami?Tak, robię, co mogę0 %Czasami o tym zapominam0 %Nie myślę o tym0 % Jeśli podoba Ci się ten artykuł, może Cię też zainteresować . 26 254 424 343 181 213 12 197

znalazłam kleszcza w domu